13. DOZ MARATON ŁÓDŹ

Łódź 2025

Rodzaj zawodów.
zawody / turniej

Sekcja.
Łódź Kocha Sport

Data wydarzenia.
2025-04-06

Miejsce wydarzenia.
Łódź

Wiatr, pot i łzy, tak w skrócie można zatytułować finał wiosennej kampanii, jakim był 13. „szczęśliwy” DOZ Maraton Łódź. Niemniej jednak alternatywnym i równie dobrze pasującym tytułem byłyby: wiatr, wiatr i jeszcze więcej wiatru.
W pamięci biegaczy zawsze na długo pozostają te starty w których udało się zrobić duży progres i uzyskać upragnioną „życiówkę”. Porażki również pozostają na długo w pamięci, jednakowoż z czasem już ich nie rozpamiętujemy. Bez względu czy podczas pierwszej niedzieli kwietnia udało się przekroczyć linię mety w glorii chwały, pokonać dany dystans na tzw. „zaliczenie”, czy przyszło przełknąć gorycz porażki, tak nie ma najmniejszych wątpliwości, iż trzynasta edycja największej łódzkiej imprezy na długo pozostanie w pamięci wszystkich startujących, a wszystko to za sprawą panujących warunków. Nawet w najśmielszych snach nikt nie spodziewał się, tak nagłej i jakże diametralnej zmiany pogody w kluczowym tygodniu startowym. Nagłe ochłodzenie i temperatura w granicach od 0 do 5 stopni, której towarzyszył arktyczny wiatr z północy sprawiły, iż na łódzkich ulicach większość biegaczy zaopatrzona była w rękawiczki, bufki, kurtki przeciwwiatrowe, czy nawet długie spodnie i bluzy, które są zdecydowaną rzadkością jeśli chodzi o wiosenne starty.
Jak mówi stare przysłowie, warunki dla każdego były takie same, a i w takich trzeba również potrafić biegać, stąd z spokojną głową na starcie podchodziliśmy do startu, co by nie przejmować się warunkami na które i tak nie mieliśmy wpływu, tylko skupić się na samym biegu do którego szykowaliśmy się długimi tygodniami i miesiącami. Zdecydowanie łatwiejsze zadanie, pozbawione presji wyniku mieli Daniel, Hubert, Mariusz oraz Jakub dla których 13. edycja była debiutem na królewskim dystansie. Nasi debiutanci nie forsowali tempa wiedząc, że każdy uzyskany wynik będzie „życiówką”, a w przy takiej pogodzie nie ma sensu ryzykować, bo maraton nie wybacza. Pozostali Nasi maratończycy, nie mogli liczyć na taki komfort i od samego startu musieli zachować pełną koncentrację oraz zimną krew, aby nie popełnić najmniejszego błędu, który przekreśli cały wysiłek treningowy włożony w minionych miesiącach. Piątka biało-czerwono-białych maratończyków finiszowała na pomarańczowej mecie z nowymi rekordami życiowymi, a pierwszym z nich był Piotr dla którego było to podwójne zwycięstwo. Piotr jednym startem zapisał na swoim koncie „życiówkę” oraz dołączył do grona „trójkołamaczy” czyli pokonania bariery 3h w maratonie, co dla biegaczy amatorów jest niebywałym wyczynem. Mimo niejednokrotnie wspominanych trudnych warunków, miniona edycja stała na bardzo wysokim poziomie o czym przekonała się Karolina z Bartłomiejem. Nasza para w ubiegłym roku zameldowała się na najniższym stopniu podium w klasyfikacji małżeństw, do tego sama Karolina również na trzecim miejscu uplasowała się w klasyfikacji Łodzianek, tak w tegorocznej edycji mimo zdecydowanej poprawy w swoich personal best, zabrakło odrobiny szczęścia by ponowić ubiegłoroczny sukces, co tylko potwierdza jak mocna była to edycja. Kolejne maratońskie życiówki wpadły na konta dwójki Piotrów, obaj Panowie z czasami sub4.
W tegorocznej imprezie Reprezentację Łodzi mogliśmy obserwować na wszystkich możliwych dystansach, do maratonu i biegu towarzyszącego na 10km w którym startujemy co roku, dołączyły dwie męskie sztafety. Adam i Rafał rywalizowali w sztafecie Half & Half, czyli maraton na pół – każdy z zawodników startuje na dystansie półmaratonu, natomiast Wojtek, Michał, Grzegorz, Łukasz, Kacper oraz Bartosz w sztafecie Ekiden (5km, 10km, 5km, 10km, 5km, 7km). Dla Adama i Rafała był to kolejny wspólny start po grudniowym maratonie w Walencji i wiedząc iż by przygotować się do kolejnego maratonu na wiosnę może być za mało czasu, zgodnie zdecydowali by spróbować swoich sił w ‘tandemie’. Łatwo nie było, ale finalnie 7. miejsce wraz z uzyskanymi wynikami nie są złe. Do tego warto dodać, iż w klasyfikacji indywidualnej na dystansie półmaratońskim Rafał zajął wysokie 5. miejsce, premiowane piękną statuetką. Kolejne statuetki tego dnia oraz zaszczyt pojawienia się na podium to zasługa drugiej Naszej sztafety. Piękna i jakże pasjonująca walka sztafety Ekiden zaowocowały drugim miejscem na podium z czasem 2:39:54, czyli dokładnie o 13sek wolniej niż solowy występ Michała (druga zmiana w sztafecie) sprzed 2 lat w Amsterdamie.  Podobnie jak w maratonie, tak i w biegu towarzyszącym na 10km, Nasz pierwszy finiszer przekroczył linię mety z nowym rekordem, a był nim Kuba.
Reasumując trzynasta edycja była dla Nas szczęśliwa i już nie możemy doczekać się kolejnego łódzkiego maratonu.
Maraton:
170. Piotr – 02:59:21 / NEW PB
347. Bartłomiej – 03:13:27 / NEW PB
690. Daniel – 03:31:34 / Debiut
751. Karolina – 03:34:57 / NEW PB
976. Piotr – 03:43:44 / NEW PB
1284. Arek – 03:55:48
1291. Paweł – 03:56:02
1299. Hubert – 03:56:09 / Debiut
1341. Mariusz – 03:57:04 / Debiut
1349. Piotr – 03:57:18 / NEW PB
2012. Jakub – 04:30:38 / Debiut
2365. Mariusz – 05:06:13
2490. Agata – 05:47:45
DNF. Artur
DNF. Szymon
Half & Half:
7. Adam 01:25:52 & Rafał 01:18:51 [2:44:43] / Rafał 5. miejsce open klasyfikacji półmaratonu
Ekiden Men:
2. Wojtek, Michał, Grzegorz, Łukasz, Kacper, Bartosz – 02:39:54
10km:
63. Kuba – 00:38:30 / NEW PB
137. Igor – 00:41:18 / NEW PB
139. Wojtek – 00:41:19
177. Marcin – 00:42:41
265. Wojtek – 00:44:46
285. Sylwia – 00:45:02
342. Piotr – 00:46:07 / NEW PB
350. Jacek – 00:46:14
360. Rafał – 00:46:27 / NEW PB
379. Kamil – 00:46:45
470. Łukasz – 00:48:04
505. Witold – 00:48:39
517. Maciej – 00:48:50
531. Jacek – 00:49:00
576. Andrzej – 00:49:32
631. Michał – 00:50:08
700. Jarek – 00:50:54 / NEW PB
727. Marcin – 00:51:18
1003. Filip – 00:53:57
1055. Arek – 00:54:25 / NEW PB
1057. Agata – 00:54:25
1063. Paulina – 00:54:29
1092. Mirosław – 00:54:49
1113. Jan – 00:55:01
1122. Piotr – 00:55:08
1135. Iza – 00:55:13
1168. Adam – 00:55:33
1302. Wawrzyniec – 00:56:35
1554. Adam – 00:59:02
1704. Bogusław – 01:00:33
2121. Marcin – 01:05:47
2177. Szczepan – 01:06:50
2356. Mateusz – 01:11:02
2521. Agnieszka – 01:21:53
Łódź Kocha Sport 2025
Podium sztafet Ekiden Men

Źródło informacji.
https://www.facebook.com/LodzKochaSport/

Autor wpisu.
Adam Filipiak

STRONY POŚWIĘCONE ŁKS ŁÓDŹ

9. Łódzki Bieg Trzech Króli

Łódź 2025

Łódź Kocha Sport 2025

Rodzaj zawodów.
zawody / turniej

Sekcja.
Łódź Kocha Sport

Data wydarzenia.
2025-01-06

Miejsce wydarzenia.
Łódź

Opis.

Rok 2025 zapowiedzieliśmy hasłem to co najlepsze, dopiero przed Nami i nie były to od tak puste słowa. Jak każe obyczaj sezon biegowy inaugurujemy 6. stycznia podczas biegu na dystansie 5km Bieg Trzech Króli Łódź. Tradycyjnie start oraz meta zlokalizowane są na rynku Manufaktury, zaś sama atestowana trasa prowadziła ulicami Północną – Wschodnią – Tuwima – Piotrkowską – Zachodnią. Sama trasa nie należy do najszybszych, jednakowoż pogoda tego dnia dopisała i temperatura +6’, do tego brak śniegu oraz pozostałości po nim, pozwalały na mocne „zakręcenie” nogami i tym samym rozpoczęcie Nowego Roku z przytupem, a uściślając z nowymi rekordami życiowymi. Worek z życiówkami rozpoczął Nasz maratończyk z Walencji – KaszubRun – który nie tylko zdołał odpowiednio odpocząć, ale także wrócić do szybkich treningów dzięki którym uplasował się na „szczęśliwym” trzynastym miejscu. Uzyskany przez Rafała rezultat 16min i 45sek dał mu także trzecie miejsce w kategorii M-30 oraz czwarte miejsce wśród Łodzian. Jako drugi na mecie z drużyny zameldował się Jakub, który bardzo solidnie przepracował minione tygodnie, które zaowocowały równie piękną życiówką – 18:44. Dubletem w postaci nowego rekordu życiowego oraz miejscem na podium mogła także tego dnia pochwalić się Aneta. Co prawda do złamania bariery 20min zabrakło zaledwie 3sek. jednak zwycięstwo w kategorii K-45 było bezcenne. Warto także nadmienić, iż sierpniu Nasza dziewczyna z dynamitem w nodze otrzymała diagnozę swoich problemów z którymi borykała się, a którą było zmęczeniowe złamanie kości piszczelowej. Tym samym powrót z takiej kontuzji do treningów, które przyniosły efekt w postaci wspomnianego zwycięstwa smakuje jeszcze bardziej. Kolejnymi rekordzistami w poniedziałkowy wieczór byli Grzegorz, Piotr, Wojtek, Daniel, Marcin oraz Szymon.
Niemniej jednak w bieganiu nie tylko liczy się pogoń za „zajączkiem”, którym są wspomniane życiówki, ale także przyjemna forma spędzenia wolnego czasu. A jeszcze większą radość czerpiemy, kiedy na biegowe trasy powracają po latach nieobecności Nasi znajomi, jak to było z Agatką, Olą oraz Kamilem. Dla Agaty był to pierwszy start po urlopie macierzyńskim, który nic a nic jej nie zmienił, a na mecie mogliśmy usłyszeć jak w samych superlatywach wypowiadała się o biegu oraz towarzyszącej atmosferze. Po długiej walce o powrót do pełnego zdrowia, na start w biegu dał się namówić także Kamil, który bez najmniejszych kłopotów poradził sobie z „piątką” i głęboko wierzymy, że na kolejne zawody zapisze się już sam, bez konieczności namawiania.
Tak więc #BackToGame2025 już za Nami, był to bardzo udany start w Naszym wykonaniu i już ostrzymy sobie zęby przed kolejnymi startami.
Miejsca oraz rezultaty Naszych zawodników:
13. Rafał – 00:16:45 / NEW PB / M30-3
70. Jakub – 00:18:44 / NEW PB
77. Kacper – 00:18:48
78. Konrad – 00:18:51
97. Grzegorz – 00:19:12 / NEW PB
101. Piotr – 00:19:14 / NEW PB
128. Bartłomiej – 00:19:38
134. Igor – 00:19:45
152. Aneta – 00:20:02 / NEW PB / K45-1
158. Wojtek – 00:20:06 / NEW PB
197. Wojtek – 00:20:42
229. Wojtek – 00:21:07
239. Piotr – 00:21:18
271. Karolina – 00:21:33
310. Wojtek – 00:21:56
317. Daniel – 00:22:00 / NEW PB
331. Piotr – 00:22:05
336. Sylwia – 00:22:08
355. Marcin – 00:22:17 / NEW PB
405. Szymon – 00:22:39 / NEW PB
575. Jacek – 00:23:49
577. Magda – 00:23:50
719. Andrzej – 00:24:42
772. Bartosz – 00:25:06
823. Kamil – 00:25:28
908. Agata – 00:26:03
1034. Mariusz – 00:26:53
1120. Piotr – 00:27:33
1228. Arek – 00:28:19
1235. Grzegorz – 00:28:22
1261. Iza – 00:28:26
1264. Jarek – 00:28:34
1265. Danusia – 00:28:34
1275. Artur – 00:28:37
1279. Michał – 00:28:39
1287. Edyta – 00:28:40
1296. Bogusław – 00:28:43
1335. Marcin – 00:29:01
1347. Jarek – 00:29:08
1391. Tomasz – 00:29:26
1586. Arek – 00:31:11
1590. Ola – 00:31:12
1756. Michał – 00:33:01
1914. Agata – 00:35:30
1917. Bartłomiej – 00:35:34
1947. Oliwia – 00:36:18
1951. Mateusz – 00:36:24
2000. Agnieszka – 00:38:09

Źródło informacji.
https://www.facebook.com/LodzKochaSport/

Autor wpisu.
Adam Filipiak

STRONY POŚWIĘCONE ŁKS ŁÓDŹ

2. Festiwal Szakala

Łódź 2024

Rodzaj zawodów.
zawody / turniej

Sekcja.
Łódź Kocha Sport

Data wydarzenia.
2024-10-27

Miejsce wydarzenia.
Łódź

Opis.
Piękna polska złota jesień na koniec października w połączeniu z Festiwalem Szakala organizowanym przez Klub Sportowy Szakale Bałut Łódź, to idealny moment na zakończenie biegowego sezonu, rozpoczęcie roztrenowania, a następnie przygotowanie do kolejnego sezonu.

W tegorocznej edycji wystartowaliśmy we wszystkich możliwych biegach, rozpoczynając rywalizację na najbardziej wymagającym dystansie jakim był Szlem Szakala (Ultra + Półmaraton), po biegi dzieci oraz Cross Szakala i bieg główny jakim była już XIV edycja słynnego półmaratonu. Bieg na dystansie około 7 km to idealne rozwiązanie dla miłośników szybkiego ścigania na niełatwej trasie, gdzie można solidnie „przewentylować” płuca. W tempie 4:41 Aneta pokonała trasę Crossu, co pozwoliło jej uplasować się pod koniec drugiej dziesiątki, zaś w klasyfikacji open kobiet zajęła niewdzięczne 4. miejsce, a do podium zabrakło niespełna minuty. Niemniej jednak najważniejsze, że treningi oddają i konsekwentnie do przodu, a jeszcze będzie nie jedna okazja, kiedy Aneta zamelduje się na „pudle”.
Zdecydowanie więcej „atrakcji” czekało na półmaratończyków. O ile pierwsze kilometry minęły łatwo i przyjemnie, tak w momencie kiedy pojawiły się pierwsze podbiegi i następujące zaraz po nich zbiegi, zabawa rozkręciła się na dobre i trwała niemal do samego końca. Bez względu czy ktoś biegł na wynik czy bardziej treningowo, nogi każdego bez wyjątku dostały solidnie w kość. Niezmiernie cieszy fakt, iż w pierwszej „setce” biegu znalazła się piątka Naszych zawodników, przy czym Wojtek oraz Jarek (odpowiednio miejsca 55. i 100.) uplasowali się na podium w klasyfikacji M56 na pierwszym oraz trzecim stopniu podium. Bardzo dobre rezultaty osiągnięte przez Naszych zawodników zaowocowały także 2. miejscem w klasyfikacji drużynowej! Cieszą nie tylko miejsca na podium, ale przede wszystkim konsekwencja w realizacji planu, jakim jest chociażby start w kolejnej edycji, czym może pochwalić się Jarek, dla którego była to już piąta edycja z rzędu i po raz czwarty z rzędu poprawiony czas na trasie półmaratonu. Mamy nadzieję, że w ślad za Jarkiem pójdą kolejne osoby, które na stałe wpiszą Półmaraton Szakala dookoła Lasu Łagiewnickiego w swój biegowy kalendarz dzięki czemu las Łagiewnicki tak jak w tym roku będzie pełny biało-czerwono-białych koszulek.
Serdeczne podziękowania dla organizatorów za poświęcony czas i wkład w zorganizowanie fantastycznej imprezy oraz gratulacje dla wszystkich uczestników.
Miejsca oraz rezultaty Naszych zawodników:
II Szlem Szakala: Ultra + Półmaraton
17. Rafał – 08:58:03
III Cross Szakala – 7km
18. Aneta – 00:35:50
25. Kamil – 00:36:12
101. Iza – 00:44:28
XIV Półmaraton Szakala Dookoła Lasu Łagiewnickiego
55. Wojtek – 01:44:16 / M56 – 1 🥇
61. Wojtek – 01:45:05
70. Bartłomiej – 01:46:42
74. Wojtek – 01:47:19
100. Jarek – 01:50:48 / M56-3 🥉
124. Jacek – 01:53:02
140. Karolina – 01:54:08
142. Daniel – 01:54:41
143. Szymon – 01:54:45
171. Sylwia – 01:57:26
280. Rafał – 02:07:30
306. Paulina – 02:10:38
333. Jarek – 02:14:40
372. Michał – 02:21:35
448. Danuta – 02:43:45
453. Grzegorz – 02:47:56
Drużynowo – 2 – 07:11:22

Źródło informacji.
https://www.facebook.com/LodzKochaSport/

Autor wpisu.
Adam Filipiak

STRONY POŚWIĘCONE ŁKS ŁÓDŹ

12. DOZ Maraton Łódź

Łódź 2024

Rodzaj zawodów.
zawody / turniej

Sekcja.
Łódź Kocha Sport

Data wydarzenia.
2024-04-28

Miejsce wydarzenia.
Łódź

Opis.
DOZ Maraton Łódź już od wielu lat stoi na bardzo wysokim poziomie organizacyjnym, czego efektem było wyznaczenie przez PZLA mistrzostw Polski w maratonie właśnie w Łodzi. Warto jednak dodać, iż nie był to pierwszy raz, kiedy mistrzostwa Polski w maratonie zagościły w Naszym mieście. Pierwsze MP odbyły się w roku 1937, a zwyciężył zawodnik Rezerwy Warszawa – Stanisław Przybyłko z czasem 2:37:02. Mistrzostwa ponownie zagościły w Łodzi w latach 1946 (brązowy medal zawodnika  ŁKS Łódź – Szczepan Soduła – 3:17:43), 1955,1964 oraz w latach 2015 i 2016 kiedy to rozegrano mistrzostwa Polski Pań. Dla zawodników elity, 12. edycja łódzkiego maratonu miała być ostatnią szansą na uzyskanie kwalifikacji olimpijskich do Paryża, zaś dla Nas kolejnym wyścigiem po rekordy życiowe, czy też sprawdzenie swoich sił i możliwości po raz pierwszy na królewskim dystansie.

Tradycyjnie jak co roku jako pierwsi zmagania rozpoczęli Kids Runnersi, kiedy to sobotni poranek zdominowali najmłodsi biegacze. I to właśnie w sobotę mogliśmy świętować pierwszy triumf, który padł łupem Kacpra (zwycięstwo w biegu chłopców z roczników 2007-2008). Kacper bieg na dystansie 950 m ukończył z czasem 03:03:34.  Każdy sukces w drużynie bardzo cieszy i jest dodatkowym zastrzykiem pozytywnej energii, która w maratonie jest wyjątkowo potrzebna. Niestety tegoroczna zmiana terminu z 7. na 28. kwietnia nie napawała optymizmem z dwóch powodów. Pierwszym z nich było ryzyko uzyskanie właściwej formy wcześniej (tzw. peak) niż w finalnym terminie, niemniej jednak przy odpowiednim zarządzaniu treningami, a przede wszystkim regeneracją można było tego uniknąć. O ile powyższa przeszkoda była do opanowania, tak z pogodą niestety nie wygramy. Przez większość kwietnia warunki do biegania były niemal idealne, temperatura w granicach 6-8 stopni, do tego bez deszczu czy słońca. Jak na złość na kilka dni przed startem pogoda zaczęła ulegać zmianie, a diametralna miała nastąpić w dniu startu, co mogło cieszyć jedynie osoby planujące majówkowe wyjazdy. Mówi się trudno i biega dalej, widząc prognozowane temperatury nawet od 20’ oraz porywisty wiatr byliśmy przygotowani na walkę, bo taki też właśnie jest maraton.
Wraz z rangą mistrzostw Polski przyszła także nowa trasa. Pierwsza część biegu skupiła się wokół parku Na Zdrowiu oraz Retkini (ul. Maratońska – Popiełuszki – Wyszyńskiego), by następnie biegacze mogli wyruszyć do centrum miasta i na finał powrócić do Atlas Areny, gdzie czekał długi pomarańczowy dywan. Patrząc wstecz na poprzednie trasy DOZ-u, możemy śmiało przyznać, że tegoroczna była najszybszą z wszystkich poprzednich i mamy nadzieję, że również za rok pobiegniemy na tej samej trasie. Przechodząc do samej rywalizacji, pierwsze 15 km było niezwykle obiecujące. Niestety po nieco ponad godzinie, każdy z Nas, bez względu czy ktoś biegł swój kolejny maraton czy debiutował, odczuwał trudy warunków pogodowych. Wśród wspomnianych debiutantów był m.in. zawodnik MMA Bartłomiej “Małpa” Kopera, który po przebiegnięciu półmaratonu w Pabianicach, poszedł z ciosem. Jak sam wspominał na mecie maraton to prawdziwy ból, kryzysy oraz walka. Jednak jak na prawdziwego fightera zapowiedział, że jeszcze raz spróbuje, bo mimo wszystko warto tego doświadczyć. Kolejnym debiutantem o którym warto wspomnieć jest oczywiście Damian, który wystartował wraz z Magdą. Udział w maratonie od lat był marzeniem Damiana, a dzięki Magdzie udało się to marzenie zrealizować. Serdeczne podziękowania także dla Fizjotriterapia Follow your za udostępnienie specjalnego wózka dla Damiana w którym pokonanie królewskiego dystansu było wyjątkowo przyjemne.  Gorący doping zgromadzonych na trasie mieszkańców Łodzi dodawał niezbędnej otuchy i wsparcia. To właśnie m.in. dzięki wsparciu udało się nam tego dnia zapisać trzy nowe „życiówki”, które padły łupem Adama, Bartłomieja oraz Piotra, ale jeszcze większymi osiągnięciami były zdobyte „pudła”.  Na trzecim  stopniu podium w klasyfikacji małżeństw uplasowała się Karolina z Bartłomiejem. Dla Karoliny nie była to jedyna okazja by wejść na podium, bowiem również w klasyfikacji łodzianek uplasowała się na najniższym stopniu podium, a ponadto zwyciężyła w klasyfikacji debiutujących kobiet. Tym samym Hat-Trick skompletowany, a na tym nie koniec! Organizatorzy przygotowali dodatkowe klasyfikację: Super Duet, Super Trio oraz Super Kwartet. Rafał, Dawid oraz Adam wzięli udział w klasyfikacji Super Trio Men zwyciężając z przewagą ponad 3 minut.
Reasumując mimo mniejszej ilości rekordów życiowych jakich się spodziewaliśmy, czy też wynikami, które mogły pozostawiać pewien niedosyt, to końcowy wynik w postaci zdobytych statuetek przez zawodników Naszej drużyny napawa Nas ogromną dumą i dodaje energii przed kolejnymi startami. Wszystkim serdecznie gratulujemy i do zobaczenia podczas kolejnych startów, najbliższy Bieg Ulicą Piotrkowską Rossmann Run.
Miejsca oraz rezultaty Naszych zawodników:
MARATON:
68. Rafał – 02:58:42 / Super Trio Men – 1
135. Dawid – 03:08:13 / Super Trio Men – 1
172. Adam – 03:13:18 / NEW PB / Super Trio Men – 1
248. Bartłomiej – 03:21:33 / NEW PB / Klasyfikacja Małżeństw – 3
484. Karolina – 03:38:42 / Debiut / Klasyfikacja Małżeństw – 3; Łodzianka – 3; Debiutująca Kobieta – 1
732. Paweł – 03:52:19
816. Mariusz – 03:57:41
887. Piotr – 04:01:16 / NEW PB
902. Piotr – 04:02:40
932. Michał – 04:05:48 / Debiut
977. Damian – 04:09:08 / Debiut
979. Magda – 04:09:13
983. Rafał – 04:09:29
1038. Arkadiusz – 04:13:13
1260. Bartłomiej – 04:27:07 / Debiut
1617. Jarek – 04:58:06 / Debiut
1682. Szymon – 05:07:37 / Debiut
1722. Danuta – 05:15:23 / Debiut
10 km:
168. Piotr – 00:41:53 / NEW PB
225. Wojtek – 00:43:48
243. Hubert – 00:44:12
296. Wojtek – 00:45:11
305. Kamil – 00:45:30
341. Wojtek – 00:46:13
391. Piotr – 00:47:10
450. Marcin – 00:47:58
513. Sylwia – 00:48:49
554. Mariusz – 00:49:19
886. Mirosław – 00:53:25
1023. Michał – 00:54:59
1034. Iza – 00:55:08
1143. Adam – 00:56:27
1213. Wawrzyniec – 00:57:07
1300. Maciej – 00:57:54
1570. Łukasz – 01:01:03
1575. Bogusław – 01:01:04
1589. Paweł – 01:01:17
1595. Daria – 01:01:23
1837. Szczepan – 01:05:43
1853. Anna – 01:06:04
1993. Wiktor – 01:09:45
2086. Emil – 01:13:01
2118. Agnieszka – 01:14:44
2141. Mateusz – 01:16:20

Źródło informacji.
https://www.facebook.com/LodzKochaSport/

Autor wpisu.
Adam Filipiak

STRONY POŚWIĘCONE ŁKS ŁÓDŹ

10. urodziny Łódź Kocha Sport

Łódź 2024

 

Rodzaj zawodów.
zawody / turniej

Sekcja.
Łódź Kocha Sport

Data wydarzenia.
2024-04-06

Miejsce wydarzenia.
Łódź

Opis.
Kiedy w kwietniu 2014 roku grupa sympatyków ŁKS-u założyła biegową drużynę Łódź Kocha Sport, nikt nie spodziewał się do jakich rozmiarów, a przede wszystkim osiągnieć rozrośnie się i na stałe wpisze w sportowy krajobraz Łodzi. Wszystko zaczęło się od aktywnego spędzania wolnego czasu w połączeniu z godnym reprezentowaniem przeplatanki, a następnie szybko ewoluowało w osiąganie coraz to lepszych rekordów życiowych, a przede wszystkim zawieranie nowych przyjaźni, bo jak wspomniała Aneta: Łódź Kocha Sport to coś więcej niż drużyna.

Tegoroczna data 6. kwietnia idealnie wypadła w sobotę i nikt z Nas nie miał żadnych wątpliwości co do wyboru miejsca świętowania 10. urodzin. Od początku istnienia drużyny jesteśmy stałymi bywalcami cotygodniowego biegu Parkrun Łódź. Można wręcz śmiało powiedzieć, że bez biało-czerwono-białych koszulek zawody te tracą swój klimat. Podczas biegów w popularnym Poniatku, wspólnie pokonaliśmy już dokładnie 19770 km, co stanowi drugi wynik drużynowy, natomiast liderujemy w liczbie uczestników – 165.

557. edycja biegu była jednocześnie świętowaniem na biegowo Naszych urodzin. Jako solenizanci chcieliśmy spotkać się we wspólnym biegowym gronie, porozmawiać o bieganiu i nie tylko, a kiedy przyszła pora startu, pościgać się lub po prostu grupowo potruchtać. Część z Naszych zawodników chciała jeszcze bardziej upamiętnić ten dzień ustanawiając swoje nowe parkrunowe PB, które uzyskane w tym szczególnym dniu nabierze większego znaczenia. Pierwszym dużym sukcesem było ustanowienie Naszego nowego rekordu wśród zarejestrowanych uczestników. Ubiegłoroczny 500. bieg podczas którego wystartowało 50. reprezentantów drużyny został poprawiony i od ostatniej soboty wynosi już 54. zarejestrowanych zawodników. Spośród wspomnianych 54. zawodników, aż 14. z nich udało się poprawić swoje parkrunowe życiówki, a wszystko zaczęło się od Rafała, który nie tylko pobiegł poniżej 18 minut (17:48), poprawiając poprzedni rekord o 12 sek., ale także zwyciężając! Mocne i zasłużone urodzinowe zwycięstwo jest czymś bardzo wyjątkowym, a na dodatek jeszcze bardziej motywuje to ciężkiej pracy. Kolejne życiówki były kwestią czasu, bez względu czy finisz odbywał się solo czy w grupie, gdzie jest dodatkowa motywacja.

Jednak urodziny to nie tylko samo bieganie, więc nie mogło zabraknąć czegoś słodkiego. Przy organizacji urodzin w takiej formie, gdzie biegaczy i osób towarzyszących jest ponad dwieście, nie lada wyzwaniem byłaby organizacja oraz rozdysponowanie tortu dla wszystkich. Z pomocą przyszedł Nasz partner Piekarnie Cukiernie Putka, który przygotował dla Nas i wszystkich zgromadzonych gości najpyszniejsze pączki. Bez względu czy ktoś biegł tego dnia po rekord czy rekreacyjnie, to nie mogło przytrafić mu się nic lepszego niż uzupełnienie straconych kalorii pączkami. Serdecznie podziękowania dla Piekarnie Cukiernie Putka za sprawienie, że Nasze urodziny były pysznie słodkie.

Kiedy opadły sportowe emocje, spalone kalorie zostały uzupełnione, przyszła kolej na pamiątkowe zdjęcia, a w tym celu przygotowaliśmy Naszą specjalną ściankę, która jeszcze bardziej podkreśliła rangę tego wydarzenia. Było nam również niezmiernie miło, że na urodzinach pojawili się sportowcy ŁKS-u. Drużynę ŁKS Commercecon Łódź reprezentowała libero Kinga Drabek. Piotr Trepka, II trener ŁKS Coolpack Szkoła Gortata, pojawił się wraz z czterema zawodnikami, którzy de facto znaleźli się w TOP 5 sezonu zasadniczego, a byli nimi: Mykyta Yalovenko, Igor Urban, Piotr Keller (wychowanek klubu) oraz Iwo Maćkowiak. Natomiast sekcję ŁKS Curling Team reprezentował kapitan Piotr Idzikowski, który warto odnotować znalazł się w składzie Reprezentacji Polski na zbliżające się mistrzostwa świata seniorów 50+ (20-27.02.2024 Ostersund, Szwecja). Serdecznie dziękujemy za odwiedziny, bo ŁKS jest jeden – wielosekcyjny!
Podziękowania także dla wszystkich uczestników sobotniego biegu, a przede wszystkim dla koordynatorów i wolontariuszy, bez których parkrun nie mógł by się odbywać w sobotnie poranki.
Dziękujemy!
Miejsca oraz rezultaty Naszych zawodników:
1. Rafał – 00:17:48 / NEW PB
7. Kacper – 00:20:20
8. Łukasz – 00:20:30
10. Bartłomiej – 00:20:49 / NEW PB
11. Grzegorz – 00:20:52
17. Jacek – 00:21:14 / NEW PB
18. Bartosz – 00:21:26
19. Wojciech – 00:21:51 / NEW PB
22. Jarosław – 00:21:59
27. Wojciech – 22:21
29. Michał – 00:22:23
30. Karolina – 00:22:24 / NEW PB
31. Piotr – 00:22:24
34. Piotr – 00:22:41 / NEW PB
35. Marcin – 00:22:44 / NEW PB
49. Wojciech – 00:23:54 / NEW PB
52. Michał – 00:24:01
63. Jan – 00:24:37 / NEW PB
69. Jarosław – 00:25:05 / NEW PB
71. Łukasz – 00:25:11
74. Grzegorz – 00:25:27
97. Marcin – 00:26:49
98. Mariusz – 00:26:50
99. Norbert – 00:26:56
100. Wiktor – 00:27:03
104. Piotr – 00:27:09
107. Sylwia – 00:27:14
111. Arkadiusz – 00:27:22
121. Dominik – 00:28:04
124. Edyta – 00:28:11 / NEW PB
125. Paweł – 00:28:12
128. Mariusz – 00:28:25
129. Łukasz – 00:28:30
130. Tomasz – 00:28:42
132. Adam – 00:28:45
134. Damian – 00:28:59
135. Magda – 00:28:59
138. Arek – 00:29:10
141. Danuta – 00:29:12 / NEW PB
142. Kamil – 00:29:17 / NEW PB
147. Kamil – 00:29:33
152. Izabela – 00:29:54
154. Artur – 00:30:01
156. Rafał – 00:30:04
164. Kamil – 00:30:52
173. Szczepan – 00:31:36
178. Grzegorz – 00:33:07
186. Weronika – 00:34:17
188. Robert – 00:35:02
191. Lauda – 00:35:28 / NEW PB
192. Mariusz – 00:35:28
193. Grzegorz – 00:35:27
202. Natalia – 00:37:52
203. Ewa – 00:37:52

Źródło informacji.
https://www.facebook.com/LodzKochaSport/

Autor wpisu.
Adam Filipiak

STRONY POŚWIĘCONE ŁKS ŁÓDŹ

8. Bieg Trzech Króli

Łódź 2024

Łódź Kocha Sport 2024
Aneta Goździk-Zaręba na pierwszym stopniu podium w kategorii K40
Łódź Kocha Sport 2024
Wojciech Zalasa na drugim stopniu podium w kategorii M55
Łódź Kocha Sport 2024
Przed startem

Rodzaj zawodów.
zawody / turniej

Sekcja.
Łódź Kocha Sport

Data wydarzenia.
2024-01-06

Miejsce wydarzenia.
Łódź

Opis.

1 stycznia – pierwszy biegowy trening w ramach parkrun Łódź
6 stycznia – inauguracja sezonu startowego podczas Bieg Trzech Króli Łódź
Brzmi jak Déjà vu, ale to już Nasza coroczna tradycja i tym samym forma przywitania się z Nowym Rokiem, a na tym nie koniec wspólnych mianowników. Po raz ósmy rynek Manufaktury wypełnili biegacze, którym nie straszne są żadne warunki, gotowi ścigać się po nowe rekordy życiowe czy też po prostu dobrze się bawić, na sportowo. Na starcie tegorocznej edycji pojawiło się blisko 1700 zawodników, dla których przygotowana została nowa 5km trasa. Tym razem to nie ul. Zachodnia, a ul. Północna i Wschodnia prowadziły w pierwszej części biegu, by tradycyjna ostatnia długa prosta prowadziła pięknie oświetloną i udekorowaną ul. Piotrkowską. Za wyjątkiem trudnego startu, gdzie było dość wąsko przez co pierwsze kilkaset metrów było zdecydowanie wolniejsze, biegacze dobrze oceniali nową trasę, na której wpadło kilka życiówek chociażby w wykonaniu Karoliny, Jarka, Emila czy Edyty. Podobnie jak przed rokiem, tak i minionej soboty zdobyliśmy trzy  „pudła”. Aneta po rocznej przerwie powróciła na podium w swojej kategorii wiekowej K40 i był to powrót w dobrym stylu okraszony zwycięstwem. Dla przypomnienia w szóstej edycji -2022 – Nasza sprinterka uplasowała się na trzecim miejscu, tak więc lata mijają, a forma cały czas rośnie. Wojtek po raz drugi z rzędu uplasował się na drugim stopniu podium w kategorii M55, natomiast hat-trick pucharów uzupełniła Magda, która zajęła najniższy stopień podium w kategorii K45.
Po jakże udanej inauguracji przyszła pora na świętowanie  w wspólnym gronie, gdzie nie mogło zabraknąć rozmów o kolejnych nadchodzących startach.
Wszystkim serdecznie gratulujemy i do zobaczenia podczas kolejnych treningów oraz zawodów!
Miejsca oraz rezultaty Naszych zawodników:
76. Dawid – 19:24
97. Piotr – 19:48
111. Grzegorz – 20:01
137. Wojtek – 20:29 / M55-2
152. Piotr – 20:49
161. Aneta – 20:57 / K40-1
182. Wojtek – 21:17
183. Wojtek – 21:18
215. Piotr – 21:39
220. Jarek – 21:41
243. Karolina – 21:59 / NEW PB
244. Bartłomiej – 22:00
256. Grzegorz – 22:07
261. Magda – 22:13 / K45-3
280. Paweł – 22:27
371. Łukasz – 23:23
387. Andrzej – 23:30
459. Bartosz – 24:19
510. Jarosław – 24:46 / NEW PB
517. Łukasz – 24:50
591. Emil – 25:28 / NEW PB
625. Mariusz – 25:40
682. Mirosław – 26:06
731. Iza – 26:30
764. Paweł – 26:43
832. Arek – 27:13
861. Piotr – 27:24
883. Adam – 27:34
885. Marcin – 27:36
901. Maciej – 27:47
952. Kacper – 28:21
958. Bogusław – 28:23
978. Artur – 28:35
1038. Michał – 29:05
1065. Danuta – 29:18
1081. Edyta – 29:24 / NEW PB
1127. Agata – 29:54
1503. Michał – 34:14
1573. Agata – 35:23

Źródło informacji.
https://www.facebook.com/LodzKochaSport/

Autor wpisu.
Adam Filipiak

STRONY POŚWIĘCONE ŁKS ŁÓDŹ

47. Amsterdam Maraton

Amsterdam 2023

Łódź Kocha Sport 2023
Michał Wysocki finiszujący na Stadionie Olimpijskim w Amsterdamie
Łódź Kocha Sport 2023
Łódź Kocha Sport w Amsterdamie

Rodzaj zawodów.
zawody / turniej

Sekcja.
Łódź Kocha Sport

Data wydarzenia.
2023-10-15

Miejsce wydarzenia.
Amsterdam (Holandia)

Opis.
Sezon biegowy jest bardzo długi i obfituje w całą masę startów, spośród których każdy znajdzie coś dla siebie. Zwykliśmy dzielić sezon na dwie części, gdzie warunki atmosferyczne są najlepsze do uzyskania upragnionych życiówek. Pierwsza z nich zaczyna się jeszcze z końcem poprzedniego roku, kiedy to rozpoczynamy treningi po tzw. roztrenowaniu i trwa aż do marca-kwietnia, drugi etap wypada od wakacji do jesieni. Wyznacznikami końcowymi dla obu etapów są oczywiście najtrudniejsze starty, jakimi bez wątpienia są maratony. Dystans królewski jest prawdziwym wyzwaniem, nie tylko z powodu samej odległości 42,195 km, ale przede wszystkim okresu przygotowawczego, jaki należy spędzić by odpowiednio się przygotować, zwracając uwagę na każdy detal. Wykonana przez wiele tygodni (najczęściej 10-12) praca, często może pójść na marne w wyniku kontuzji, choroby, niewłaściwego odżywiania (tzw. ładowania węgli w ostatnich dniach poprzedzających start), czy też nawet ambicji, przez którą treningi zostaną wykonane z większą niż powinny być intensywnością.

Najpopularniejszymi jesiennymi maratonami w Naszym kraju są te w Warszawie i Poznaniu (wrzesień i październik), gdzie właśnie tam w minionych latach startowaliśmy. Niemniej jednak tym razem maratończycy z Naszej drużyny postanowili powalczyć o życiówki i jednocześnie zaprezentować biało-czerwono-białe barwy poza granicami kraju, a wybór padł na  47. Amsterdam Maraton, który miał miejsce 15/10/2023. Trasa maratonu w konstytucyjnej stolicy Holandii uchodzi za jedną z szybszych w Europie, a wszystko to za sprawą profilu, na którym brakuje wymagających i długich podbiegów, do tego też dochodzą sprzyjające warunki pogodowe. Okazję do sprawdzenia czy faktycznie jest aż tak płasko miała #ReprezentacjaŁodzi w składzie Michał, Szymon, Adam oraz Piotr – startujący o godz. 9:00 w TCS Amsterdam Marathon, a także Marcin, który o godz. 12:00 wyruszył na trasę półmaratonu. Zainteresowanie biegiem było tak duże, iż organizatorzy przygotowali dodatkową pulę i łącznie zapisało się 20tys. biegaczy z całego świata, zaś sam bieg ukończyło 16067 osób. Zawodnicy którzy zapisali się w podstawowej puli (15tys. osób) startowali z Stadionu Olimpijskiego, który do użytku oddany został w roku 1928 na IX Letnie Igrzyska Olimpijskie. Co ciekawe to właśnie podczas wspomnianej Olimpiady po raz pierwszy w historii złoty medal zdobył reprezentant Polski, a uściślając była to Pani Halina Konopacka w rzucie dyskiem.
Przejdźmy jednak do samego biegu, na którego przygotowanie poświęciliśmy tak dużo czasu i energii. Temperatura na długodystansowy bieg trafiła się idealna, jedynie duży niepokój wprowadził na około pół godziny przed startem padający grad! Całe szczęście było to tylko chwilowe zjawisko, a mżawka deszczu ustąpiła wraz z sygnałem startowym. Od samego startu zawodnicy mogli liczyć na głośny doping setek mieszkańców, dla których również było to prawdziwe biegowe święto. Przemierzając kolejne zakamarki Amsterdamu jedynie wzdłuż rzeki Amstel (od 14 do 25km) można było spotkać odrobinę mniej kibiców, ale tylko za sprawą iż był to dość wąski odcinek trasy na której kibice nie mieli możliwości tak licznie się stawić. To również na wspomnianym fragmencie pojawiła się największa trudność, jakim był szkwał wraz z silnymi opadami deszczu. Połączenie to nieopodal rzeki stanowiło nie lada sprawdzian, a by wyjść z niego obronną ręką należało schować się za plecami rywali, tak aby stracić jak najmniej sił. Fragment ten, podobnie jak cały bieg, koncertowo rozegrał Michał, startujący ‘negative splitem’ w pogoni za swoim Szlakiem na Niemożliwe. Już ubiegłoroczna życiówka z 44. Maratonu Warszawskiego – 02:44:17 – była ogromnym osiągnięciem i de facto pierwszym czasem poniżej 2h i 45min w historii drużyny, tak jak to w sporcie bywa dążymy do podnoszenia poprzeczki i „wykręcania” jeszcze lepszych rezultatów. Tego dnia wszystko zgrało idealnie, tj.: forma, warunki oraz taktyka, dzięki czemu Michał nie tylko poprawił swój personal best, ale pokonał kolejną barierę, tym razem 2h i 40min❕Jak sam wspominał, kilka lat temu za cel obrał sobie 2h i 30min, który to miał być wspomnianym Szlakiem na Niemożliwe, tak mimo upływu lat jest żywym przykładem, że konsekwencja w połączeniu z ciężką pracą pozwalają osiągać wyniki o jakich jeszcze kilka lat temu mogliśmy tylko marzyć. Linię mety z nową życiówką przekroczył również Szymon, dla którego był to drugi maraton w odstępie 2 tygodni (poprzedni w Koszycach) i też druga życiówka. Jak widać można odpocząć 2 tygodnie po jednym udanym maratonie, by wystartować z powodzeniem w kolejnym. W tej beczce miodu niestety nie obeszło się bez łyżki dziegciu i mniej udanych występach Adama oraz Piotra. Wspomniane wcześniej drobne błędy w tygodniach i dniach poprzedzających start, skutkowały brakiem upragnionych rezultatów, niemniej jednak gorąco wierzymy, że obaj Panowie nie powiedzieli jeszcze ostatniego słowa.
Maraton w Amsterdamie był dla Nas swoistym La Grand Finale tej części sezonu, a może nawet i całego roku, tak nie tylko samym Amsterdamem żyliśmy podczas ostatnich dni. Dzień poprzedzający start w Holandii, Agata wraz z Wojtkiem wystartowali w biegu towarzyszącym przy okazji  maratonu w Budapeszcie, gdzie na 10km trasie przy pięknej słonecznej pogodzie mogli godnie zaprezentować biało-czerwono-białe koszulki. Z kolei w miniony weekend odbył się Poznań Maraton, a wraz z nim pop raz pierwszy bieg towarzyszący na dystansie 5km – Poznań Five. Mimo gorącego i emocjonującego poprzedzającego wieczora przy ul. Bułgarskiej, Wojtek oraz Marcin pokonali trasę szybkiej piątki w ekspresowym tempie, notując nowe życiówki.
10 km Budapeszt:
Wojtek – 00:41:41
Agata – 00:52:06
TCS Amsterdam Marathon:
228. Michał – 02:39:41 NEW PB
1977. Szymon – 03:09:49 NEW PB
2297. Adam – 03:15:34
8674. Piotr – 04:02:45
Mizuno Amsterdam Half Marathon
3255. Marcin – 01:44:54 NEW PB
Poznań Five
135. Wojtek – 00:20:28 NEW PB
228. Marcin – 00:22:18 NEW PB

Źródło informacji.
https://www.facebook.com/LodzKochaSport/

Autor wpisu.
Adam Filipiak

STRONY POŚWIĘCONE ŁKS ŁÓDŹ

8. Nocny Półmaraton Praski & Praska Piątka

Warszawa 2023

Łódź Kocha Sport 2023
Drużyna przed startem zawodów

Rodzaj zawodów.
zawody / turniej

Sekcja.
Łódź Kocha Sport

Data wydarzenia.
2023-09-02

Miejsce wydarzenia.
Warszawa

Opis.
Wrzesień zainaugurowaliśmy mocnymi startami w Warszawie podczas Praskiej Piątki (start g. 19:30) oraz Półmaratonu Praskiego (start g. 20:30).

Szybkie i ciekawe atestowane trasy, do tego bardzo dobra organizacja, a przede wszystkim fantastyczna atmosfera tylko zachęcają do startu na warszawskiej Pradze. Do tego wszystkiego dochodzi idealna sposobność na pierwszą weryfikację formy, nad którą pracowaliśmy w ostatnich tygodniach, a nawet miesiącach. Efektami tej pracy było 7 nowych „życiówek”, które zapisaliśmy na swoim koncie w ten pierwszy wrześniowy wieczór.  #TeamSpirit

Osobne słowa uznania dla prezesa ŁKS Łódź Pana Tomasza Salskiego, który odnotował udany debiut (czas: 01:57:51) na dystansie półmaratońskim, a warto wspomnieć, że nie startował sam. W walce z dystansem 21,084 km prezesowi towarzyszył nasz zawodnik Marcin, który wspominał, że Pan Tomasz linię mety przekroczył z uśmiechem na ustach, więc na pewno spodobało mu się bieganie na zawodach.

Miejsca oraz rezultaty Naszych zawodników.

PRASKA PIĄTKA:
67. Michał – 00:17:34
122. Adam – 00:18:42
209. Bartosz – 00:19:59 NEW PB
210. Grzegorz – 00:20:00 NEW PB
249. Sylwia – 00:20:54
283. Piotr – 00:21:24
357. Karolina – 00:22:34 NEW PB
426. Piotr – 00:23:16 NEW PB
766. Iza – 00:26:34 NEW PB

PRASKI PÓŁMARATON:
439. Szymon – 01:32:07 NEW PB
637. Bartłomiej – 01:35:46 NEW PB
668. Ola – 01:36:20
1063. Wojtek – 01:41:29
2566. Marcin – 01:57:56


Źródło informacji.
https://www.facebook.com/LodzKochaSport/

Autor wpisu.
Adam Filipiak

STRONY POŚWIĘCONE ŁKS ŁÓDŹ

XI DOZ MARATON ŁÓDŹ

Łódź 2023

Łódź Kocha Sport 2023Łódź Kocha Sport 2023Łódź Kocha Sport 2023

Rodzaj zawodów.
zawody / turniej

Sekcja.
Łódź Kocha Sport

Data wydarzenia.
2023-04-18

Miejsce wydarzenia.
Łódź

Opis.
Weekend po Wielkanocy, a w zasadzie niedziela, obfitowała w trzy duże biegowe imprezy, jakimi był DOZ Maraton Łódź, 49. Maraton Dębno oraz 15. Poznań Półmaraton. Jednak to łódzka impreza miała najwięcej do zaoferowania biegaczom, którzy podobnie jak w poprzednim roku rywalizować mogli:
– na królewskim dystansie,
– w biegu towarzyszącym na 10 km,
– w drużynowych sztafetach Ekiden (6 zawodników),
– half & half.
W tej wyjątkowej i bez wątpienia najważniejszej biegowej imprezie w Naszym mieście nie mogło zabraknąć licznej reprezentacji drużyny Łódź Kocha Sport.

Najtrudniejsze zadanie przed sobą postawiła ósemka maratończyków, w tym aż trzech debiutantów – Bartosz, Kamil oraz Bartłomiej. Ale nawet pozostali już doświadczeni maratończycy nie mieli przed sobą wcale łatwego zadania. Maraton rządzi się swoimi prawami, wystarczy chwila nieuwagi w postaci szarpanego tempa czy też mityczna ściana na 30 km i tygodnie długich ciężkich treningów mogą iść na marne. W przeciwieństwie do ubiegłorocznej edycji, pogoda dopisała, zapewniając idealne warunki do biegu, stosunkowo chłodno, lecz nie zimno, bez deszczu oraz wiatru. Organizatorzy, na czele z panem Jackiem Chmielem, przygotowali nową, ciekawą trasę, na której nie zabrakło podbiegów, fragmentu prowadzącego tunelem trasy W-Z, ale przede wszystkim maraton powrócił na ul. Maratońską!

Po czterech latach na starcie królewskiego dystansu ponowie pojawił się Rafał, który podobnie jak podczas swojego ostatniego maratonu, tak i tym razem wystartował z numerem 1908. Wyjątkowy numer zobowiązuje do walki o jak najlepszy czas, a tym samym jak najwyższą lokatę. Dobry i mocny start pozwolił złapać przysłowiowy wiatr w żagle i z wypiekami na twarzy śledziliśmy poczynania KaszubRuna na trasie. Mimo mocnego i cały czas równego tempa (4:01) sam bieg do łatwych nie należał, a wszystko za sprawą współpracy w grupie, której to po prostu nie było. Rafał skazany był na solowe prowadzenie grupy bez zmian. Mimo braku zmian i tak okazał się najmocniejszy z całej tej stawki, pokonując ostatnie kilometry samotnie, aczkolwiek na wysokości Atlas Areny czekała już grupa wsparcia z głośnym i gorącym dopingiem. Ostatnie metry mimo niezmiennego tempa (4:01-4:03) strasznie się dłużyły i bolały coraz bardziej, tak upragniona „życiówka” była coraz bliżej. Finalnie Rafał przekroczył linię  mety z rewelacyjnym czasem 2:50:47, a wisienką na tym torcie było 3. miejsce w klasyfikacji Łodzian!
Startująca po raz drugi w maratonie Aneta, ruszyła na trasę powalczyć o czas 3:20. Mocny i podobnie jak u Rafała, równy start były zwiastunem biegu zgodnie z założeniami. I nawet jeśli na trasie pojawiły się trudniejsze fragmenty, gdzie tempo delikatnie zaczęło spadać, tak panująca atmosfera na trasie dodawały skrzydeł, na których Nasza dziewczyna z dynamitem w nodze frunęła do mety. Wynik zakładany przed startem wyszedł niemal w punkt, gdyż linię mety Aneta przekroczyła z czasem 3:19:52! Co więcej, kiedy Aneta finiszowała, Rafał wchodził na trzeci stopień podium, ten sam na którym później zameldowała się Aneta w kategorii wiekowej K-40. Do tego wszystkiego doszło czwarte miejsce w kategorii nauczycielek oraz piąte miejsce w kategorii łodzianka.
Mimo pierwszego startu na dystansie 42,195 m bardzo dobrze na trasie radził sobie Bartosz, który od 20 do 34 km miał Anetę na wyciągniecie ręki. Niestety mocny skurcz w łydce sprawił, że ostatnie 8 km było prawdziwą walką o życie. Z prognozowanego czasu na mecie 3:20:26 przez coraz wolniejsze tempo, zrobił się czas na mecie 3:39:08. Jednak maraton to inny świat, jak wspominał na Bartosz, dodając jednocześnie, że zabrakło zdrowia i trochę doświadczenia, ale następnym razem będzie lepiej.
Mijały kolejne minuty i na ostatnich kilometrach mogliśmy dopingować kolejnych Naszych zawodników – debiutanta Bartłomieja, który zanotował czas taki jak planował 3:50, a także Piotra któremu udało się złamać barierę 4 h. Na końcu przyszła pora na Magdę, która tego dnia prowadziła grupę na czas 4:15, do samego końca motywując i czekając na zawodników, by jak największej ilości biegaczy udało się zrealizować swój cel. Ma mecie pojawił się też Kamil, który mimo wielu długich lat na biegowych ścieżkach, maratonu w swej kolekcji jeszcze nie posiadał.
Z kolei w biegu towarzyszącym na dystansie 10 km wystartowała okrągła ‘trzydziestka’ biegaczy w biało-czerwonych-barwach. Podobnie jak trasa maratonu, tak i trasa „dyszki” uległa zmianie i w porównaniu do trasy z 2022 r. Była trudniejsza. Zdecydowana większość trasy to przeplatane między sobą zbiegi i podbiegi, który sprawiły, że nie lada wyzwaniem było utrzymanie równego tempa czy też przyśpieszenia w drugiej fazie biegu. Trudna trasa jednak wcale nie wyklucza nowych PB, które podobnie jak w maratonie tak i w biegu na 10 km padły naszym łupem. Znaczny progres w tym roku notuje Piotr, który po raz drugi poprawił życiówkę na tym dystansie, tym razem o blisko 2min! Biorąc pod uwagę wyniki oraz postępy na treningach już nie możemy się doczekać startu Piotrka podczas Bieg Ulicą Piotrkowską. Kolejna życiówka w „dyszce” padła łupem Pauliny, która mimo wszystko czuje niedosyt, co jest tylko dobrym prognostykiem przed majowym biegiem RossmannRUN. Zaledwie sekundę za Pauliną, a o ponad minutę swoje personal best poprawiła Sylwia, która na niedzielne zawody zapisała się w ostatnim dniu obowiązywania zapisów. Jak widać decyzja ta opłaciła się, bo nie tylko sama „życiówka” sprawiła wiele radości Naszej zawodniczce, ale przede wszystkim fantastyczna atmosfera oraz emocje towarzyszące tej sportowej rywalizacji.
Drugi rok z rzędu lecz tym razem w odwrotnej kolejności w sztafecie half & half wystartowali Adam i Szczepan i był to udany rewanż. O blisko 10 min poprawiony czas z poprzedniej edycji sprawił wiele satysfakcji, po tym jak już emocje, a przede wszystkim nie małe zmęczenie opadło. Cieszy również powrót do biegania Roberta, który za namową Arka, dał się skusić na wspólną sztafetę half & half. Napływ endorfin oraz wsparcia na trasie pozwolił wykręcić wynik, który sprawił wiele satysfakcji i kto wie, może w przyszłym roku powtórka.
Miejsca oraz rezultaty Naszych zawodników.
Maraton:
65. Rafał – 02:50:47 / NEW PB, 3 Łodzianin
288. Aneta – 03:19:52 / NEW PB, K40-3
500. Piotr – 03:34:56
552. Bartosz – 03:39:08 / Debiut
719. Bartłomiej – 03:50:26 / Debiut
859. Piotr – 03:58:10 / NEW PB
1065. Magda – 04:16:12
1116. Kamil – 04:20:52 / Debiut
10 km:
32. Bartosz – 00:36:43
81. Adam – 00:39:42
85. Dawid – 00:39:51
137. Wojtek – 00:42:28
152. Wojtek – 00:43:00
159. Ola – 00:43:14
182. Sylwia – 00:43:45
223. Piotr – 00:44:48 / NEW PB
288. Wojtek – 00:46:05
322. Kamil – 00:46:46
403. Mariusz – 00:48:06
439. Paulina – 00:48:38 / NEW PB
443. Sylwia – 00:48:39 / NEW PB
488. Piotr – 00:49:20
543. Artur – 00:50:04
551. Marcin – 00:50:09 / NEW PB
584. Paweł – 00:50:40
617. Karolina – 00:51:09
619. Mariusz – 00:51:12
627. Agata – 00:51:19
646. Jacek – 00:51:34
814. Maciej – 00:53:32
1100. Daria – 00:56:27
1120. Bogusław – 00:56:38
1169. Michał – 00:57:14
1404. Łukasz – 01:00:17
1430. Ania – 01:00:43
1633. Michał – 01:04:12
1867. Mateusz – 01:10:17
1938. Agata – 01:15:23
Sztafeta:
144. Andrzej & Monika – 04:21:42
147. Arek & Robert – 04:20:43
153. Adam & Szczepan – 04:31:35 rok temu 4:41:06
KIDS Run:
Chłopcy rocznik 2008:
4. Kacper
Chłopcy rocznik 2010:
20. Stanisław – 3:53
30. Antek – 4:31
Dziewczynki rocznik 2011:
3. Zoja – 3:36
Dziewczynki rocznik 2013:
16. Helena – 3:40
Dziewczynki rocznik 2014:
49. Laura – 4:31
50. Natalia – 4:31
Dziewczynki rocznik 2015:
2. Lilianna – 3:30
Dziewczynki rocznik 2016:
37. Hanna – 0:56

Źródło informacji.
https://www.facebook.com/LodzKochaSport/

Autor wpisu.
Adam Filipiak

STRONY POŚWIĘCONE ŁKS ŁÓDŹ

Piątka za Piątkę

Łódź 2023

Rodzaj zawodów.
zawody / turniej

Sekcja.
Łódź Kocha Sport

Data wydarzenia.
2023-02-18

Miejsce wydarzenia.
Łódź

Opis.
5000 metrów za 5000 karnetów. Trener piłkarzy ŁKS Łódź Kazimierz Moskal rzucił wyzwanie wszystkim sympatykom Łódzkiego Klubu Sportowego, a Ci sprostali zadaniu. Efekt, wspólny biegowy trening w parku Na Zdrowiu.

Jak tylko pojawił się challenge trenera Moskala, zadeklarowaliśmy swoją obecność i gotowość w pomocy tego przedsięwzięcia. Mimo krótkiego terminu oraz mało sprzyjających warunków frekwencja dopisała. W sobotnie przedpołudnie przy stadionie Króla pojawiło się około 130 biegaczy gotowych na wspólne pokonanie dystansu 5 km. Po wspólnej fotografii przyszła pora na „odprawę” trenera, po której wyruszyliśmy w stronę parku, a za trasę obraliśmy dobrze znany szlak z biegu pamięci Żołnierzy Wyklętych – Tropem Wilczym.
Uzyskane rezultaty tego dnia nie były istotne. Liczył się dobry, spokojny trening z trenerem Moskalem oraz Naszą drużyną. W trakcie biegu zadbaliśmy o komfort i bezpieczeństwo wszystkich uczestników, tak aby każdy mógł poczuć się zaopiekowanym i nie pozostawionym samemu sobie. Po zakończonym treningu przyszła kolej na wspólne zdjęcia z trenerem, rozmowy i ogólnie miło spędzony czas w gronie biało-czerwono-białej rodziny, albowiem w biegu udział wziął również sztab trenerski ŁKS Commercecon Łódź
Gorąco wierzymy, że sobotni wspólny trening będzie początkiem czegoś pięknego, a wkrótce na biegowe ścieżki zaglądać będzie coraz więcej sympatyków ŁKS-u.

Źródło informacji.
https://www.facebook.com/LodzKochaSport/

Autor wpisu.
Adam Filipiak

STRONY POŚWIĘCONE ŁKS ŁÓDŹ

Previous Next
Close
Test Caption
Test Description goes like this