Klub Turystów Łódź – ŁKS Łódź 0:2 (0:2)
Sezon 1927 - Liga Polska - najwyższy poziom rozgrywkowy
Rodzaj zawodów.
rozgrywki ligowe
Sekcja.
Piłka nożna
Data wydarzenia.
1927-04-03
Miejsce wydarzenia.
Łódź
Opis.
Historyczny mecz rozegrano na boisku Klubu Turystów, które mieściło się przy ul. Wodnej. Obiekt otwarto w 1912 roku. Był to pierwszy mecz w historii polskiej ligi. Rozpoczął się on o godzinie 15.00, czyli najwcześniej ze wszystkich przewidzianych na inauguracyjną kolejkę Polskiej Ligi Piłki Nożnej. Były to też pierwsze, ligowe derby Łodzi. Spotkanie obserwowało cztery tysiące łodzian. ŁKS wygrał 2:0.
– Turyści – ŁKS, te dwa wyrazy wystarczą by zelektryzować masy interesujące się mniej więcej sportem futbolowym w Łodzi! – pisał „Express Wieczorny Ilustrowany”.
Kibice z Łodzi wiązali wielkie nadzieje z tym derbowym meczem. Jak relacjonowali dziennikarze sportowi atmosfera wśród nich była przesiąknięta elektrycznością.
– Okazało się, że ełkaesiacy posiadają o wiele lepsze nerwy i nogi, dlatego to im przypadło w udziale zwycięstwo. Już w pierwszych minutach można było zauważyć, że gra Turystów się nie klei. Depresja jaka ogarnęła niektórych graczy szybko dosięgnęła wszystkich piłkarzy tego zespołu. Nie wiemy czym kierowało się kierownictwo „fioletowych”, wstawiając chorego Wieliszka. Wieliszek nie tylko nic nie mógł zrobić dla drużyny, ale przeciwnie, będąc niezdatnym do gry psuł wszelkie poczynania „fioletowych”. Czy Turyści nie posiadają rezerw? Czy nie znalazł się nikt kto by mógł zastąpić Wieliszka? Nie twierdzimy, że Wieliszek był sprawcą przegranej, ale jesteśmy pewni, że gdyby zastąpił go jakiś rezerwowy gracz, gra toczyłaby się inaczej. W każdym razie nie byłoby tego czego byliśmy świadkami, we wczorajszym dniu – pisano w relacji derbowego meczu zamieszczonej w „Expressie Wieczornym Ilustrowanym”.
Ten pierwszy mecz nie zachwycił. Jak twierdzili kibice i dziennikarze, piłkarze głównie „polowali” na kości rywali.
– Była to walka byków, a nie szlachetna gra! – stwierdził w końcu sprawozdawca „Expressu Wieczornego Ilustrowanego”. – Jeżeli macie w ten sposób uprawiać sport futbolowy to strata waszego czasu i pracy!
Tak spotkanie opisał korespondent „Przeglądu Sportowego”: „Mistrz zawiódł kompletnie, co prawda Karasiak (Władysław – przedwojenny reprezentant Polski) nie grał, gdyż siedzi w pace, no i Wieliszek od początku statystował, mając niewyleczoną kontuzję z ubiegłego tygodnia, ale to jeszcze nie usprawiedliwia. Jedynie Lass i Kubik starali się.”
Jednocześnie przyznawano, że ŁKS wygrał zasłużenie. Piłkarze tego klubu mieli przewagę, a sporadyczne ataki Turystów z łatwością rozbijał Wawrzyniec Cyl lub Antoni Gałecki. Ale bohaterem meczu był Jan Durka, który zdobył dla ŁKS-u dwie zwycięskie bramki. Mógł strzelić jeszcze trzecią, ale nie wykorzystał rzutu karnego. Obroni go bramkarz Turystów Alfred Lass.
– Durka w biegu oddał silny strzał, piłka odbiła o przeciwny róg bramki i wpadła do siatki – tak opisano w przedwojennej łódzkiej prasie tego jak się później okazało historycznego gola.
Bramki:
1:0 Durka 33′
2:0 Durka 42′
Turyści:
– Lass,
– Marczewski,
– A. Kubik,
– Hinc,
– Kulawiak,
– Wieliszek,
– Michalski II,
– Walter,
– Bersz,
– S. Kubik,
– Hermans.
ŁKS:
– Mila,
– Cyl,
– Gałecki,
– Mikołajczyk,
– Trzmiela,
– Jasiński,
– Durka,
– Sowiak,
– Miller,
– Lange,
– Śledź.
Sędzia.
Ziemiański (Kraków).
Widzowie.
4000.
Boisko.
Wodna.
Źródło informacji.
Rozwój Dziennik Polityczny, Społeczny i Literacki
Autor wpisu.
WK