Maraton Odrzański
Kędzierzyn Koźle 2020
Rodzaj zawodów.
zawody / turniej
Sekcja.
Łódź Kocha Sport
Data wydarzenia.
2020-10-25
Miejsce wydarzenia.
Kędzierzyn-Koźle
Opis.
Niemalże równo rok przed tym, jak powoli rozpoczynaliśmy przygotowania przed nowym sezonem, było rozpisywanie planów treningowych, wybieranie zawodów w których będziemy mogli sprawdzać swoją formę, której to szczyt miał przyjść podczas królewskiego dystansu – maratonu.
Przygotowania rozpoczęło kilkunastu zawodników naszej drużyny i nikomu do głowy nie przyszło, że jedynie dwójce naszych reprezentantów, przyjdzie stanąć na linii startu maratonu.
Chociaż wszystkie wiosenne starty zostały odwołane, bądź przełożone na jesień, to nie poddawaliśmy się, tylko cały czas systematycznie trenowaliśmy.
Kolejne tygodnie mijały, a okazji do sprawdzenia swojej formy zbyt wiele nie było, jednak cały czas dążyliśmy do upragnionego celu, złamania kolejnych barier.
Niestety nasz rodzimy łódzki maraton do którego tak solidnie się przygotowaliśmy, został przełożony na przyszły rok, jednak i tym razem nie poddaliśmy się, bowiem na horyzoncie pojawił się inny maraton.
Maraton Nadwiślański w Tczewie, zaplanowany na koniec października dawał nam nie tylko szansę startu, ale również miesiąc więcej na doszlifowanie formy, nad którą tak długo i żmudnie pracowaliśmy.
Tymczasem na ostatniej prostej, tydzień przed startem . . . maraton został odwołany.
Szóstka naszych zawodników, musiała przełknąć gorzką pigułkę i rozpocząć okres roztrenowania.
Podczas gdy większość naszych zawodników, rozpoczęła mocne roztrenowanie i nie odmawiała sobie niczego, tak Piotr nie poddawał się i szukał światełka w gasnącym tunelu.
Co nie udało się w Tczewie musiało udać się podczas Maraton Odrzański w Kędzierzynie-Koźlu, który wypadał tego samego dnia – 25.10 – a nie został odwołany!
Szybka narada w drużynie i wraz z Bartkiem, panowie postawili wszystko na jedną kartę, zapisując się niemal w ostatniej chwili.
W związku z panującymi obostrzeniami na królewskim dystansie wystartowało zaledwie 129 maratończyków, którym przyszło rywalizować na 5km pętlach.
Bałem się, że będzie monotonnie ale szybko zleciało, wspominał na mecie Bartosz, który tym razem nie miał problemu z liczeniem okrążeń i odpowiednim rozłożeniem sił.
Większą trudnością aniżeli okrążenia, był dla naszych zawodników bieg samem.
Przy takiej ilości ciężko jest znaleźć kogoś kto biegnie podobnym tempem lub też gonić za innym zawodnikiem.
Bartkowi i Piotrkowi z bliska przyglądała się i gorąco dopingowała Weronika oraz robiący nie małą niespodziankę Michał, który pojawił się w trakcie biegu na trasie.
Bezcenny wyraz twarzy Piotra po ujrzeniu dopingującego Michała, niemalże jakby ujrzał ducha na trasie.
Całe szczęście, Michał zdążył na sam początek okrążeń, bowiem gdyby miało to miejsce na ostatnich, to Bartek z Piotrkiem mogliby jeszcze pomyśleć, że już są tak bardzo zmęczeni i mają omamy z krzyczącym Michałem na trasie.
Wracając do samego biegu, zawodnicy trafili na nie najgorsze warunki, zaś co do samej trasy, największą trudność mogły sprawiać długie podbiegi, ale nie za mocne.
Jednak mając taki doping na trasie nie mogło skończyć się inaczej, jak nowymi życiówkami.
Bartosz finiszował jako dziewiąty, poprawiając ubiegłoroczną życiówkę o nieco ponad trzy minuty, natomiast Piotr o ponad cztery minuty.
Bartosz nie tylko finiszował w pierwszej dziesiątce, ale na dodatek zajął trzecie miejsce w klasyfikacji M30, natomiast dla Piotra złamanie 4h w maratonie było jak sam wspomniał, przekroczeniem magicznej bariery.
Warto zaznaczyć, że dotychczasowe życiówki nasi zawodnicy ustanowili podczas Orlen Warsaw Marathon 2019, wniosek z tego jest taki, że jak poprawiać maratońskie życiówki, to tylko wspólnie.
Chapeau bas Panowie, jesteśmy z Was dumni!!!
Źródło informacji.
https://www.facebook.com/LodzKochaSport/
Autor wpisu.
Adam Filipiak