XI DOZ MARATON ŁÓDŹ

Łódź 2023

Łódź Kocha Sport 2023Łódź Kocha Sport 2023Łódź Kocha Sport 2023

Rodzaj zawodów.
zawody / turniej

Sekcja.
Łódź Kocha Sport

Data wydarzenia.
2023-04-18

Miejsce wydarzenia.
Łódź

Opis.
Weekend po Wielkanocy, a w zasadzie niedziela, obfitowała w trzy duże biegowe imprezy, jakimi był DOZ Maraton Łódź, 49. Maraton Dębno oraz 15. Poznań Półmaraton. Jednak to łódzka impreza miała najwięcej do zaoferowania biegaczom, którzy podobnie jak w poprzednim roku rywalizować mogli:
– na królewskim dystansie,
– w biegu towarzyszącym na 10 km,
– w drużynowych sztafetach Ekiden (6 zawodników),
– half & half.
W tej wyjątkowej i bez wątpienia najważniejszej biegowej imprezie w Naszym mieście nie mogło zabraknąć licznej reprezentacji drużyny Łódź Kocha Sport.

Najtrudniejsze zadanie przed sobą postawiła ósemka maratończyków, w tym aż trzech debiutantów – Bartosz, Kamil oraz Bartłomiej. Ale nawet pozostali już doświadczeni maratończycy nie mieli przed sobą wcale łatwego zadania. Maraton rządzi się swoimi prawami, wystarczy chwila nieuwagi w postaci szarpanego tempa czy też mityczna ściana na 30 km i tygodnie długich ciężkich treningów mogą iść na marne. W przeciwieństwie do ubiegłorocznej edycji, pogoda dopisała, zapewniając idealne warunki do biegu, stosunkowo chłodno, lecz nie zimno, bez deszczu oraz wiatru. Organizatorzy, na czele z panem Jackiem Chmielem, przygotowali nową, ciekawą trasę, na której nie zabrakło podbiegów, fragmentu prowadzącego tunelem trasy W-Z, ale przede wszystkim maraton powrócił na ul. Maratońską!

Po czterech latach na starcie królewskiego dystansu ponowie pojawił się Rafał, który podobnie jak podczas swojego ostatniego maratonu, tak i tym razem wystartował z numerem 1908. Wyjątkowy numer zobowiązuje do walki o jak najlepszy czas, a tym samym jak najwyższą lokatę. Dobry i mocny start pozwolił złapać przysłowiowy wiatr w żagle i z wypiekami na twarzy śledziliśmy poczynania KaszubRuna na trasie. Mimo mocnego i cały czas równego tempa (4:01) sam bieg do łatwych nie należał, a wszystko za sprawą współpracy w grupie, której to po prostu nie było. Rafał skazany był na solowe prowadzenie grupy bez zmian. Mimo braku zmian i tak okazał się najmocniejszy z całej tej stawki, pokonując ostatnie kilometry samotnie, aczkolwiek na wysokości Atlas Areny czekała już grupa wsparcia z głośnym i gorącym dopingiem. Ostatnie metry mimo niezmiennego tempa (4:01-4:03) strasznie się dłużyły i bolały coraz bardziej, tak upragniona „życiówka” była coraz bliżej. Finalnie Rafał przekroczył linię  mety z rewelacyjnym czasem 2:50:47, a wisienką na tym torcie było 3. miejsce w klasyfikacji Łodzian!
Startująca po raz drugi w maratonie Aneta, ruszyła na trasę powalczyć o czas 3:20. Mocny i podobnie jak u Rafała, równy start były zwiastunem biegu zgodnie z założeniami. I nawet jeśli na trasie pojawiły się trudniejsze fragmenty, gdzie tempo delikatnie zaczęło spadać, tak panująca atmosfera na trasie dodawały skrzydeł, na których Nasza dziewczyna z dynamitem w nodze frunęła do mety. Wynik zakładany przed startem wyszedł niemal w punkt, gdyż linię mety Aneta przekroczyła z czasem 3:19:52! Co więcej, kiedy Aneta finiszowała, Rafał wchodził na trzeci stopień podium, ten sam na którym później zameldowała się Aneta w kategorii wiekowej K-40. Do tego wszystkiego doszło czwarte miejsce w kategorii nauczycielek oraz piąte miejsce w kategorii łodzianka.
Mimo pierwszego startu na dystansie 42,195 m bardzo dobrze na trasie radził sobie Bartosz, który od 20 do 34 km miał Anetę na wyciągniecie ręki. Niestety mocny skurcz w łydce sprawił, że ostatnie 8 km było prawdziwą walką o życie. Z prognozowanego czasu na mecie 3:20:26 przez coraz wolniejsze tempo, zrobił się czas na mecie 3:39:08. Jednak maraton to inny świat, jak wspominał na Bartosz, dodając jednocześnie, że zabrakło zdrowia i trochę doświadczenia, ale następnym razem będzie lepiej.
Mijały kolejne minuty i na ostatnich kilometrach mogliśmy dopingować kolejnych Naszych zawodników – debiutanta Bartłomieja, który zanotował czas taki jak planował 3:50, a także Piotra któremu udało się złamać barierę 4 h. Na końcu przyszła pora na Magdę, która tego dnia prowadziła grupę na czas 4:15, do samego końca motywując i czekając na zawodników, by jak największej ilości biegaczy udało się zrealizować swój cel. Ma mecie pojawił się też Kamil, który mimo wielu długich lat na biegowych ścieżkach, maratonu w swej kolekcji jeszcze nie posiadał.
Z kolei w biegu towarzyszącym na dystansie 10 km wystartowała okrągła ‘trzydziestka’ biegaczy w biało-czerwonych-barwach. Podobnie jak trasa maratonu, tak i trasa „dyszki” uległa zmianie i w porównaniu do trasy z 2022 r. Była trudniejsza. Zdecydowana większość trasy to przeplatane między sobą zbiegi i podbiegi, który sprawiły, że nie lada wyzwaniem było utrzymanie równego tempa czy też przyśpieszenia w drugiej fazie biegu. Trudna trasa jednak wcale nie wyklucza nowych PB, które podobnie jak w maratonie tak i w biegu na 10 km padły naszym łupem. Znaczny progres w tym roku notuje Piotr, który po raz drugi poprawił życiówkę na tym dystansie, tym razem o blisko 2min! Biorąc pod uwagę wyniki oraz postępy na treningach już nie możemy się doczekać startu Piotrka podczas Bieg Ulicą Piotrkowską. Kolejna życiówka w „dyszce” padła łupem Pauliny, która mimo wszystko czuje niedosyt, co jest tylko dobrym prognostykiem przed majowym biegiem RossmannRUN. Zaledwie sekundę za Pauliną, a o ponad minutę swoje personal best poprawiła Sylwia, która na niedzielne zawody zapisała się w ostatnim dniu obowiązywania zapisów. Jak widać decyzja ta opłaciła się, bo nie tylko sama „życiówka” sprawiła wiele radości Naszej zawodniczce, ale przede wszystkim fantastyczna atmosfera oraz emocje towarzyszące tej sportowej rywalizacji.
Drugi rok z rzędu lecz tym razem w odwrotnej kolejności w sztafecie half & half wystartowali Adam i Szczepan i był to udany rewanż. O blisko 10 min poprawiony czas z poprzedniej edycji sprawił wiele satysfakcji, po tym jak już emocje, a przede wszystkim nie małe zmęczenie opadło. Cieszy również powrót do biegania Roberta, który za namową Arka, dał się skusić na wspólną sztafetę half & half. Napływ endorfin oraz wsparcia na trasie pozwolił wykręcić wynik, który sprawił wiele satysfakcji i kto wie, może w przyszłym roku powtórka.
Miejsca oraz rezultaty Naszych zawodników.
Maraton:
65. Rafał – 02:50:47 / NEW PB, 3 Łodzianin
288. Aneta – 03:19:52 / NEW PB, K40-3
500. Piotr – 03:34:56
552. Bartosz – 03:39:08 / Debiut
719. Bartłomiej – 03:50:26 / Debiut
859. Piotr – 03:58:10 / NEW PB
1065. Magda – 04:16:12
1116. Kamil – 04:20:52 / Debiut
10 km:
32. Bartosz – 00:36:43
81. Adam – 00:39:42
85. Dawid – 00:39:51
137. Wojtek – 00:42:28
152. Wojtek – 00:43:00
159. Ola – 00:43:14
182. Sylwia – 00:43:45
223. Piotr – 00:44:48 / NEW PB
288. Wojtek – 00:46:05
322. Kamil – 00:46:46
403. Mariusz – 00:48:06
439. Paulina – 00:48:38 / NEW PB
443. Sylwia – 00:48:39 / NEW PB
488. Piotr – 00:49:20
543. Artur – 00:50:04
551. Marcin – 00:50:09 / NEW PB
584. Paweł – 00:50:40
617. Karolina – 00:51:09
619. Mariusz – 00:51:12
627. Agata – 00:51:19
646. Jacek – 00:51:34
814. Maciej – 00:53:32
1100. Daria – 00:56:27
1120. Bogusław – 00:56:38
1169. Michał – 00:57:14
1404. Łukasz – 01:00:17
1430. Ania – 01:00:43
1633. Michał – 01:04:12
1867. Mateusz – 01:10:17
1938. Agata – 01:15:23
Sztafeta:
144. Andrzej & Monika – 04:21:42
147. Arek & Robert – 04:20:43
153. Adam & Szczepan – 04:31:35 rok temu 4:41:06
KIDS Run:
Chłopcy rocznik 2008:
4. Kacper
Chłopcy rocznik 2010:
20. Stanisław – 3:53
30. Antek – 4:31
Dziewczynki rocznik 2011:
3. Zoja – 3:36
Dziewczynki rocznik 2013:
16. Helena – 3:40
Dziewczynki rocznik 2014:
49. Laura – 4:31
50. Natalia – 4:31
Dziewczynki rocznik 2015:
2. Lilianna – 3:30
Dziewczynki rocznik 2016:
37. Hanna – 0:56

Źródło informacji.
https://www.facebook.com/LodzKochaSport/

Autor wpisu.
Adam Filipiak

STRONY POŚWIĘCONE ŁKS ŁÓDŹ

Previous Next
Close
Test Caption
Test Description goes like this